śmieszne

O tej porze każdy wypić może

Jesteś głupi jak ta co Ci pępowinę wiązała.

Kim jesteś?? Upublicznij swoje enigmatyczne personalia oraz motyw jaki odegrał kluczową rolę w wielokrotnej kilkusekundowej okupacji mojej linii telefonicznej.

Gdzie kucharek sześć, tam ... dwanaście cycków.

O wilku mowa, a tu czerwony kapturek

Uważasz, że wszystko jest możliwe? Spróbuj trzasnąć grzwiamy obrotowymi

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci ucieka, żeby nie być świadkiem

Jak się tu znalazłeś? - Wcale cię tu nie szukałem

Zima jest piękna do pewnego stopnia - powiedział Celsjusz

W takich butach to moja babcia przed wojna gnuj wyrzucała

Bądź sobą, bo cię ktoś weźmie za cudzego

Podrywacze! Już ja wam się połajdaczę

Zaraz - to taka wielka bakteria

Gdzie diabeł nie może, tam mówi dobranoc

Nie jest źle czuć się dobrze

Wszyscy wychodzą, reszra zostaj, ja spadam

Chodzi mi o to, o co mi idzie

Najtrudniej jest pod słońcem znaleźć kijek z jednym końcem

Lato byłoby dłuższe, gdyby nie zima

Masz oczka jak niezabubudki w spirytusie

Ale gęba! Miałeś spięcie w inkubatorze

Masz czoło jak skocznia narciarska

Otworzyłeś usta, czy szambo oczyszczają

Masz krostę na szyi, czy to twoja głowa

Masz twarz jak bunkier po wojnie

Jak cię robaki po śmierci zobaczą, to pozdychają z głodu

Masz maskę gazową, czy to taki wyraz twarzy

Dobrze gada, tylko, że małymi literami

Masz opóźniony zapłon jak diesel na mrozie

Żaba gada, gdy deszcz pada, a skrzczy, gdy ludzie mówią od rzeczy

Zapytać nie wadzi, czasem głupi też doradzi.

Nawet najwyższym rozkazem trudno sprząc osła z pegazem

Spokojna czaszka - rzekł do Piętaszka

Żadna wada inne wadzie nie zawadzi

Nie uderzę cię, głupole są pod ochroną

Tobie chyba na móżgu wszy w hokeja grają

Idź się zakop i przynieś łopatę

Chyba cię Budda opuścił

Jesteś głupi, czy z policji

Pieszę, bo już nie mam przed kim mordy otworzyć

Jestem koszmarnie koszmarna, ale nie bój się, w liscie tego nie widać

Iwona! Nie drażnij Skorpina

Zapraszamy do Krakowa, tu nawet woda w kranach jest brązowa

Gdzie się pchasz z tym szkieletem

Gdy cię mocno suszy, wejdź w wodę po uszy

Nie dolejesz nafty, kiedy życie zgaśnie

Usiadł dziadek, babka siadła. Dziadek pierdnął, babka spadła

Tak ruina, że mucha nie siada

Jak się ściemni, to ci wyjaśnię

Lepiej późno niż wcześnie

Jesteś cienki jak plasterek salcesonu

Zabieraj ode mnie te chore przeszczepy

Życie nie pieści. Pieśćmy się sami

Kochana Ewo, za tobą nie widzę świata. Więc schudnij trochę! Twój...

Gratulacje! Twoi rodzice zostali rolnikami roku. Badania naukowe wykazały, że tylko im udało się wyhodować takiego buraka jak ty!